Kompost do róż – przepis z 1884 roku

W tym samym miejscu róże sadzi się na dziesiątki lat. Dawni ogrodnicy specjalnie przygotowywali ziemię na różanki. Oto przepis na kompost do róż sprzed ponad 100 lat.

Różna stulistna Petite de Hollande - odmiana sprzed 1791 roku.

Przepis na kompost do róż znalazłam niedawno w czasopiśmie „Ogrodnik Polski” z 1884 roku. Wymyślił go Wiliam Fletcher.

Kompost do róż przygotowuje się w prosty sposób:

1. Wykopać dół

Dół powinien mieć 1 m głębokości.

2. Ułożyć kamienie

Trzeba je ułożyć na dnie wykopanego dołu. Kamienie powinny być duże. Ich zadanie to odprowadzanie nadmiaru wody od korzeni róż.

Róża pomarszczona Belle Poitevine - odmiana z 1894 roku.

3. Warstwa ziemi gliniastej

Ziemię gliniastą sypie się na kamienie. Niestety, w starym przepisie nie ma informacji, jak gruba powinna być warstwa ziemi gliniastej pod róże. Moim zdaniem wystarczy 5-10 cm.

4. Warstwa darniny

Powinny to być płaty darniny (trawa z korzeniami i ziemią) wycięte ze starej łąki. W przepisie nie ma jak gruba powinna być ta warstwa. Moim zdaniem wystarczy jedna warstwa darniny ułożona korzeniami do góry.

Darninę trzeba posypać zmielonymi kośćmi (mączką kostną).

Róża galijska (francuska) Tuscany - odmiana sprzed 1596 roku.

5. Warstwa wierzchnia

Jej składniki to: popiół drzewny (np. z kominka, ogniska, grilla), resztki ziemi z doniczek oraz… śmiecie uliczne. Oczywiście ten ostatni składnik w dzisiejszych czasach się nie nadaje. Gdy przepis powstał, na drogach leżało dużo nawozu końskiego (lub krowiego) i liści. Dlatego to ich trzeba użyć.

Kompost do róż według tego starego przepisu planuję zacząć robić jesienią, by wiosną posadzić róże. Marzy mi się jakaś bardzo, bardzo stara odmiana silnie pachnąca. Musi też być bardzo wytrzymała na mróz (nie lubię kopczykować róż na zimę, bo zawsze się wtedy kaleczę).

Róża chińska Semperflorens - odmiana sprowadzona do Europy w 1789 roku. Prawdopodobnie ma setki lat więcej.

W podobny sposób zrobiłam przed laty kompost do winorośli, ale bez kamieni (mam ziemię bardzo piaszczystą, z której woda ucieka). Do dołu nasypałam warstwę gliny, a nią dodawałam stopniowo nawóz koński, obornik krowi, resztki z kuchni i ogrodu. Winorośl rośnie i plonuje bardzo dobrze:)


1 komentarz:

  1. Świetny sposób :-) szkoda że wcześniej nie robiłaś wpisu killa dni temu mój mąż posadził winorośl ale obornik obowiązkowo był :-) podpowiedzialabym mu o kamieniach ale mam nadzieje że bedzie dobrze. To mu wystarczy :-)

    OdpowiedzUsuń