Krowie placki – jak używać w ogrodzie

To świetny nawóz do ogrodu, zwłaszcza jeśli krowie placki są świeże. Można z nich zrobić krowieniec do podlewania roślin albo dodać do kompostu.

Świeże krowie placki zawierają więcej azotu niż stare. Warto jednak zbierać i jedne, i drugie do nawożenia ogrodu.


Krowie placki, czyli nawóz krów, bardzo łatwo zebrać na łąkach. Przez rolników to nawóz niewykorzystywany, bo kto by go zbierał, skoro w oborze są sterty obornika:) Jeśli ma się ogród w mieście, krowie placki są bardzo pożądanym naturalnym nawozem.

Świeże krowie placki zawierają więcej azotu niż suche, stare. W świeżych jest około 0,45-0,7% azotu. Im dłużej nawóz krowi leży na łące, tym mniej ma azotu.

Świeże krowie placki najtrudniej jednak zbierać, bo są rzadkie i intensywnie „pachną”. Trudniej je także przewozić – potrzebne jest wiadro (najlepiej z pokrywką). Suche krowie placki zaś można zebrać nawet do foliowej torby.

Wszystkie krowie placki zawierają sporo fosforu, magnezu, potasu, wapnia. Dlatego, jeśli jest możliwość, warto je zbierać na łąkach, gdzie pasą się krowy, i używać w ogrodzie.

Krowie placki najczęściej wykorzystuje się w ogrodzie w postaci krowieńca oraz jako dodatek do kompostu.

Krowieniec z krowich placków

Zastosowanie: do nawożenia pomidorów, papryki, róż, winorośli, krzewów i drzew owocowych.

Jak zrobić
Do wiaderka włożyć krowie placki. Mogą być z trawą czy liśćmi mleczy. Nie trzeba ich wybierać- to też świetne źródło naturalnego azotu do ogrodu.

Na zdjęciu poniżej jest całe wiadro krowich placków. Taką porcję dzielę na mniejsze części, tak aby w wiaderku krowie placki zajmowały 1/3 pojemności.

Krowie placki zebrane na łące.


Zalać krowie placki wodą. To może być woda z kranu, stawu, deszczówka, czy pozostała z mycia warzyw i owoców. Postawić wiaderko w półcieniu albo cieniu, by krowie placki sfermentowały.

Krowie placki zalane wodą.


Po 5-7 dniach na powierzchni krowieńca tworzy się piana. To znak, że krowie placki fermentują. Jeśli krowie placki były świeże, czyli zawierały dużo azotu, piana jest obfita i wygląda jak gruby kożuch. Gdy krowie placki były suche, z niewielką ilością azotu, piany jest mało.

Po następnych kilku dniach zamieszać krowieniec patykiem. Jeśli nowe bąbelki już się nie pojawiają albo jest ich mało, krowieniec jest gotowy do użytku.

Piana na krowieńcu z krowich placków po zamieszaniu patykiem. Krowieniec jest gotowy do użycia.


Krowieniec trzeba rozcieńczyć wodą, by nie przenawozić (spalić) roślin. Jeśli krowie placki były świeże, stosuje się stężenie 1:10 (1 część krowieńca i 10 części wody). Gdy krowie placki były suche (podczas fermentacji piana była mała), można użyć mniej wody do rozcieńczenia, np. 1:5.

Krowie placki do kompostu

To doskonały dodatek do kompostu. Na takim kompoście świetnie rosną np. pomidory.

Krowie placki po prostu wrzuca się do kompostu. Trzeba je przykryć, np. chwastami, suchymi liśćmi, resztkami z kuchni, by nie straciły więcej azotu.

Krowie placki dodane do kompostownika.


10 komentarzy:

  1. Dzięki. Znów przeczytałam coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie to zosatło opisane.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie się fermentują😁

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog . Ja też robię swój nawóz podobnie tylko dodaje do krowiego obornika jeszcze kurzy, gołębi i dodatkowo dodaje pokrzywy . jak od kiśnie podlewam nim 1*10 . tylko robię go więcej ( w metrowej beczce ) , żeby był przez 2 lub 3 lata . Oczywiście cały czas go używam , ale czym dłużej stoi tym jest lepszy . po 2 lub 3 latach jak zostaje to przecedzam ,przelewam do wiader i robię następny .

    OdpowiedzUsuń
  5. Przelewam nim też zrębki , czy kompost różnie .

    OdpowiedzUsuń