Przysłowia ogrodnicze na październik

To miesiąc opadania liści i coraz niższej temperatury, zwłaszcza nocami. Przysłowia ogrodnicze na październik pomagają przewidzieć, jaka będzie zima.

Październik to czas opadania liści. 

W październiku rośliny powoli przechodzą w spoczynek zimowy. To bardzo dobry czas na sadzenie krzewów i drzew, zarówno ozdobnych, jak i owocowych. W październiku sadzi się też jeszcze niektóre kwiaty cebulowe.

Terminarz sadzenia kwiatów cebulowych CZYTAJ TUTAJ

W październiku śnieg i mróz – zwłaszcza pod koniec tego miesiąca - nie jest niczym nadzwyczajnym. Jak ostra będzie zima?

Oto przysłowia ogrodnicze na październik z „Kalendarza Ludowego na Rok 1929”:



  • Kto sieje na św. Jadwigę (15 października – przyp. blog Niepodlewam) ten zbiera z roli swej figę.
  • Gdy rychło liść opada – zima ostra bywa rada.
  • Orzech prędko gdy opada – zima się trwała nie nada.
  • Październik, gdy grzmot na wschodzie naprawi – burz wielkich i wiatrów nabawi.
  • Od Szymona i Judy (28 października – przyp. Niepodlewam) – czekaj śniegu lub grudy.

Przysłowia ogrodnicze na październik są różne. Jedno z nich mówi o orzechach. 

Jest też przysłowie październikowe, która pomaga przewidzieć, jakie będzie lato w kolejnym roku. Trzeba obserwować pogodę 16 października:


  • Święty Gaweł (16 października – przy. Niepodlewam) stoi za to – jakie będzie przyszłe lato.


Październik to również czas, gdy zwierzęta szukają kryjówek na zimę. Do mieszkań pchają się biedronki oraz złotooki. Pod chrustem w kącie ogrodu lubią zimować jeże.

Dla biedronek warto zrobić zimowy domek. To bardzo proste.😊

Do zrobienia domku zimowego dla biedronek można wykorzystać m.in. słomę.

Jak zrobić domek dla biedronek na zimę CZYTAJ TUTAJ

5 komentarzy:

  1. Fajne przysłowia :-) To cudne, że pamiętasz o rzeczach, które dla wielu osób są nieznaną przeszłością :-) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Też je odkrywam ze starych książek z przyjemnością.

      Usuń
  2. Takiego ciepłego października nie pamiętam jeszcze... chyba że w Bułgarii :)

    OdpowiedzUsuń