Gdy pomidory nie dojrzewają na krzakach, trzeba je zebrać. Zielone owoce ułożyć można na parapecie lub jeszcze lepiej – w pudełku przykrytym gazetą. Dojrzeją do 2 tygodni. Bez słońca!
Za mało słońca, zbyt późne zrobienie rozsady, nieprawidłowe
nawożenie – to najczęstsze przyczyny niedojrzewania pomidorów na krzakach. Najgorzej
jest na przełomie lata i jesieni, gdy dni nie dość, że są coraz krótsze, to
jednocześnie mniej słoneczne.
Owoce odmian żółtych i białych czasem jeszcze dojrzewają na
krzakach nawet w październiku. Gorzej jest w czerwonymi, malinowymi, czarnymi,
paskowanymi… Najlepiej je zerwać i zrobić dojrzewalnię pomidorów w domu.
Sposobów na dojrzewanie pomidorów jest wiele.
Najpopularniejszy to układanie zielonych owoców na parapetach. Też tak czasem robię,
ale jeśli owoce są choć trochę zapłonione kolorem.😊 Całkowicie zielone owoce
pomidorów lepiej dojrzewają w pudełkach przykrytych papierem, np. gazetą.
Polecam😎
Krok 1
Tekturowe pudełko wyłożyć gazetą lub innym papierem. Zielone
pomidory ułożyć jedną, luźną warstwą.
Krok 2
Przykryć pomidory gazetą. Wystarczy papier rozłożyć luźno.
Pod papierem zbiera się etylen (fitohormon) wydzielany przez
pomidory.
Krok 3
Ustawić pudełko w domu. Ja stawiam np. na stole, szafce itp.
Nie musi to być nasłonecznione miejsce.
Krok 4
Już po kilka dniach pierwsze pomidory w pudełku zaczynają
dojrzewać. Najpóźniej po 2 tygodniach dojrzewają wszystkie. Co ważne: w ten sposób
bardzo dobrze dojrzewają nawet owoce odmian czarnych.
Warto wiedzieć
- Do przyśpieszania dojrzewania w pudełku nie nadają się pomidory z zarazą ziemniaczaną. Niestety, zgniją.
- Uważać trzeba na owoce popękane. Na przełomie lata i jesieni to powszechna wada pomidorów spowodowana dużą różnicą temperatury między dniami a nocami (niektóre odmiany są na to bardziej wrażliwe, inne – mniej). Oczywiście popękane pomidory też są smaczne, ale niestety często pleśnieją.
U nas w tym roku też nie wszystkie dojrzały n krzakach, które musiałam usunąć że względu na zarazę. Właśnie tak dojrzewają. U mnie w skrzyneczkach drewnianych po owocach. Przyniosłam je z marketu. Trochę jeszcze zostało. Pozdrawiam serdecznie 🍂🍁🌿
OdpowiedzUsuńTak to dobry pomysł. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń