Zalanie korzeni orzecha włoskiego wcale nie jest rzadkie. Sadząc to drzewo mało kto wie, że ma ono bardzo głębokie korzenie - do ok. 2,5 m i więcej. Gdy poziom wody pod ziemią podnosi się, orzech po prostu się dusi.
Orzech włoski |
Objawy nad ziemią są takie, jakby orzech zaatakowała jakaś choroba: część gałęzi i liści schnie. Tu i ówdzie drzewo jest zielone, może się zdarzyć nawet jakiś orzech (ale częściej zawiązki opadają).
Orzech włoski schnący z powodu zalania korzeni przez wodę podziemną. Obok płynie strumień. W takim miejscu zamiast orzecha warto posadzić np. śliwę, bo korzeni się płycej i lubi wilgoć w glebie. |
Zjawisko zalania orzecha występuje najczęściej na przełomie później wiosny i latem, czyli w czasie wegetacji. Zimą i wczesną wiosną, po roztopach śniegu, orzechy są mniej wrażliwe na zbyt wysoki poziom wody w gruncie.
Podtapianie orzecha włoskiego nie występuje, oczywiście, od razu po posadzeniu. Zwykle pojawia się dopiero po około 10 latach, gdy jego korzeń palowy (podobny jak u sosny) osiągnie dużą głębokość. I problem narasta z roku na rok.
Co robić? Gdy poziom wody gruntowej jest wysoki, orzech nigdy nie będzie dobrze rósł. Minimum 2,5 m do wody podziemnej jest konieczne. Niestety, najlepiej go wyciąć i posadzić drzewo owocowe korzeniące się płycej.
Nieprzypadkowo orzechy włoskie sadzono kiedyś przy domach, a nie w sadach. Dom bowiem zawsze buduje się w najsuchszym miejscu, często na górce. Poza tym przy starych domach jest zwykle głęboka, żyzna gleba.
Na działkach, gdzie piwnice domów są zalewane wodą gruntową, lepiej nigdy orzechów włoskich nie sadzić.
No i to mi się przytrafiło w tym roku, połowa orzecha pozbyło się liści na przełomie maja - czerwca po majowych ulewach i podtopieniach. Stary piękny ponad 60 letni orzech większy od domu widać jak cierpi ...
OdpowiedzUsuńOby to był jednorazowo... Żal tak starego orzecha
UsuńTeż mam taką nadzieje i mówię mu aby się nie poddawał. W końcu to kawał "chłopa" więc musi przetrwać i to nie jego pierwsze ulewy.
OdpowiedzUsuń