Ściółkowanie słomą

Nie ma bardziej prostego sposobu na ograniczenie rozwoju chwastów i podlewania w warzywniaku niż ściółkowanie słomą.  Atutów jest więcej: czyste, niezapiaszczone warzywa, truskawki i poziomki, szybsze nagrzewanie gleby i wzbogacenie jej w próchnicę.

Ścielące się po ziemi warzywa, takie jak pomidory karłowe, ogórki czy cukinie, są także mniej narażone na choroby grzybowe. Wyściółkowany słomą warzywniak zyskuje też na wyglądzie - wygląda na bardziej zadbany.

Słomą można ściółkować nie tylko warzywniak, ale też krzewy owocujące, jak porzeczki, borówki, agrest czy aronię. Moim zdaniem słoma jest lepsza niż tzw. żywe ściółki (z żywych roślin), gdyż nie pobiera z gleby wody, a wręcz chroni przed jej utratą, oraz jest mniej kłopotliwa - starej ściółki ze słomy nie trzeba przekopywać lecz po prostu można ułożyć na niej kolejną warstwę słomy.

Pod słomą grasują stada dżdżownic, które w naturalny sposób użyźniają i spulchniają glebę. Jedyny problem to ściółkowanie słomą świeżo posianych roślin. Przykryte słomą mogą nie wzejść. Dlatego ja robię to jak wzejdą, a do tego czasu używam włókniny do przykrycia grządek.

Jak ściółkować słomą rośliny?

1.Rodzaj słomy - nadaje się każda. Może być z żyta, pszenicy, owsa, jęczmienia, pszenżyta. Od znajomego rolnika dostaję zwykle słomę z tzw. mieszanki zbóż. Nie ma znaczenia gatunek słomy - nie musi być najlepszy. Oczywiście najlepiej, jeśli w słomie nie ma niewymłóconych nasion zbóż, bo na pewno w warzywniaku potem wzejdą. Nie używam słomy kukurydzianej, gdyż jest za gruba i nie wygląda estetycznie w roli ściółki.

2.Rozdrabnianie słomy - nie trzeba jej ciąć przed ułożeniem na ziemi (wystarczy pozginać źdźbła).

3.Grubość warstwy - rośliny, których owoce chcemy jeść prostu z krzaka, jak truskawki, poziomki, pomidory karłowe, ogórki, trzeba ściółkować grubiej, inne - cieńszą warstwą. Ze ściółkowaniem nie czekamy aż pojawią się owoce, bo wtedy trudno ułożyć słomę pomiędzy rozrośniętym roślinami.

4.Pielenie przed ściółkowaniem - przed ułożeniem słomy trzeba koniecznie usunąć chwasty. Słoma zdecydowanie ogranicza ich rozwój, ale nie na 100%.

Owoce ściółkowanych truskawek można jeść prosto z krzaków. Są one także mniej narażone na pleśnienie i szybciej dojrzewają


Tak wygląda ściółka ze słomy po roku. Można ją przekopać lub sadzić nowe rośliny bez przekopania, bo ziemia pod ściółką jest zawsze spulchniona przez dżdżownice


Słoma chroni niskie warzywa, np. sałatę roszponkę, przed zapiaszczeniem. Dzięki temu łatwiej i szybciej można ją umyć

O innych rodzajach ściółkowania piszę tutaj:
http://niepodlewam.blogspot.com/2012/11/sciokowanie-gleby.html

25 komentarzy:

  1. Czy bardzo stara słoma również nada się do tego celu? Jestem w posiadaniu starej, suchej i już dość sypkiej, pewnie 20-letniej słomy. Czy podczas mokrego sezonu ta trawa nie zapleśnieje, zarażając inne rośliny czy warzywa? Chętnie zrobiłabym z niej użytek. Czy wokół świeżo posadzonych drzewek owocowych również będzie można nią ściółkować? Co z myszami i nornicami? Czy nie okaże się, że założyłam hodowlę, ale nornic?

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem nie ma przeszkód:) Choć pewnie taka pokruszona słoma szybciej się rozłoży. Oczywiście po deszczu słoma będzie mokra, ale nie ma się czego bać.

    Co do nornic i myszy, to w ogrodzie nie zdarzyło mi się nigdy (a słomę stosuję od lat), by się pod nią zalęgły. W moim ogrodzie bardziej je zwabia (tylko nornice) świeżo rozrzucony nie do końca rozłożony kompost. Ale wtedy do akcji wkracza mój kot-tygrys:)

    W zaprzyjaźnionych ogrodach zauważyłam, że nornice bardzo lubią ryć np. wokół piaskownic dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam mam pytanko czy słomę z pod truskawek się się zbiera na zimę

    OdpowiedzUsuń
  4. Opinie są różne - zbierać czy nie zbierać:) Ja nie zbieram. Ale jeśli truskawki były mocno zagrzybione, nie koszone itd., w słomie może przetrwać sporo patogenów.
    Jednak z drugiej strony chorych truskawek i starszych niż 3-letnie po prostu się nie trzyma. Wygodniej zmieniać stanowisko:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli Ty uwarzasz że te dwa lata to sloma spokojnie może byc? Ale ją chyba będę zbierał po korzeniu truskawek bo mam dostęp do słomy:) A jeszcze dwa pytania mam czym Ty rozkladasz słomę i cz na młode truskawki też można rozkładać ? Z góry dzięki za odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dwuletnich truskawkach może być:) Z tym że słoma nie wytrzymuje dwóch lat, bo się rozkłada. Do wiosny zostaje z niej szara sieczka i trzeba rozłożyć nową warstwę słomy.

      Młode truskawki też można oczywiście ściółkować i wręcz warto:) Słomę rozkładam ręcznie - w ogrodzie to zajmuje chwilę.

      Więcej o ściółkowaniu truskawek piszę tutaj: http://niepodlewam.blogspot.com/2015/03/truskawki-pielegnacja-na-wiosne.html

      Usuń
  6. Witam a czy sciolkowanie sloma nie stwarza slimakom idealnych warunkow do rozwoju ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zauważyłam, aby słoma była wylęgarnią ślimaków:) W moich truskawkach bywa,że siedzą w samych krzaczkach, ale w słomie - nie. Nie mam jednak z nimi problemu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na starą słomę - jeśli jest podejrzenie o grzyby lub na trawę, polecam zastosować probioemy ale po spryskaniu najlepiej przykryć kolejną warstwą bo szkodzą im promienie UV. Probiotyczne bakterie radzą sobie z grzybami "zaduszając" je. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy ściółkowanie słomą nie przeszkadza to że zboża i ziemia na której rosną były pryskane różnym dziadostwem. Czy te substancje nie przechodzą na warzywa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie coś tam pozostaje w słomie:) Jednak dla mnie wskaźnikiem zagrożenia pestycydami są dżdżownice.Bardzo łatwo giną w ogrodzie, gdy stosuje się chemię. A słomę uwielbiają:) Nie zauważyłam, by umierały z powodu zatrutej słomy. Wręcz odwrotnie - mnożą się pięknie i zdrowo.

      Usuń
  10. Musze kupić słomę do ściółkowania, a mam problem z transportem. Ile m2 da się ściółkować z jednej prostokątnej beli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prostokątne bele (ciuki) to teraz rzadkość u rolników... Ja pakuję słomę do worka:) Starcza mi na 10-15 m kw.

      Usuń
  11. Ściółkowanie, to znakomity sposób na użyźnianie(pokrzywy),walkę z chwastami no i co ważne mniej podlewam.kuję wszystko w ogródku, co tylko się da😁

    OdpowiedzUsuń
  12. Warzywniak prowadzę od jakichś 5 lat. Ściółkowałam go przez trzy lata i dumnie spoglądałam jak wszystko pięknie i czysto rośnie… Niestety w ubiegłym roku pojawiły się nornice i to w dużej ilości. Dorodna pietruszka czy por nagle opadały i więdły, a krótkie śledztwo nieubłaganie wykazywało, że powodem są właśnie nornice. Wygryzione buraki, podgryziony lubczyk, ba nawet czosnek im zasmakował ! Powiedziałam sobie dość podkarmiania darmozjadów, no i całą ściółkę ściągnęłam. Teraz szybciej mogę zlokalizować nową wykopaną dziurę i reagować. Wrócę do ściółkowania, jak tylko wygonię gryzonie (tylko naturalnie), ale ściółkować będę bardziej lokalnie, nie pod wszystko i cieńszą warstwą.
    Problem z nornicami w nieprzekopywanej i ściółkowanej ziemi nie jest tylko moją przypadłością…
    Wokół mnie są pastwiska, ziemie nieorane, łąki. Piękne to, naturalne, ale to właśnie sprzyja nadmiernemu wzrostowi populacji nornic. No i przychodzą na moją działkę, bo tu znajdują smaczną, różnorodną wyżerkę i schronienie.. O nie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawę rozwiązał kot:) To były rude nornice. Zwabiał je świeży kompost bardziej, niż ściółka.

      Usuń
  13. Witam czy wiatr nie zdmuchnie mi tej słomy?

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy słomy nie rozwieje wiatr?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej układać w dzień bez wiatru, bo wtedy rzeczywiście może słoma trochę fruwać:) Ale potem się uklepuje sama i wichura jej szkodzi

      Usuń
  15. Jesienią przekopałam grządki, dodałam kompost, obornik, pięknie wyrównałam i przykryłam słomą. Wiosną gleba prezentowała się super - pulchna, wilgotna, z masą dżdżownic. Ale na tym koniec radości. Coś chyba zamieszkało w tej ściółce i pożera mi wszystkie wschody :-( Zniknął groszek cukrowy, marchew, rukola, jarmuż, kolendra… Po prostu katastrofa! Czasem znajduję pojedyńczego ślimaka, ale nie mam pewności, że to one. Co robić? :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mogą być ślimaki nagie, niestety. Tegoroczna wiosna to po prostu ich wysyp. Nie pamiętam, aby kiedykolwiek w moim ogrodzie było ich tak dużo.

      Łatwo zrobić test: proszę odgarnąć ściółkę ze słomy. Ma ziemię wysypać fusy po herbacie (najlepsza jest pokrzywa, ale może być też zielona herbata). Na fusach postawić puszkę po czekoladkach albo wiaderko. I rano sprawdzić, czy ślimaki pod nimi siedzą. O tej porze roku zwykle mają po 1-2 cm długości.

      Usuń
  16. Na fusy nic sie nie złapało, ale zrobiłam dokładną inspekcję grządki i to ślimaki, ale nie tylko takie małe, ale takie 4-cm też znalazłam. Problem dotyczy tylko wyściółkowanej grządki, w pozostałej części ogrodu ślimaków nie ma. Poczytałam trochę o ich biologii- jaja zimują w ziemi i przekopywanie ziemi skutecznie niszczy i jaja i korytarze osobników już wyklutych. Wniosek: ściółkowanie na zimę niesie ze sobą wiele korzyści, ale przekopanie na wiosnę jest wskazane.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy muszę pozbyć się słomy spod pomidorów, które chorowały na choroby grzybowe?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja bym nie usuwała. Po prostu przekopać, ewentualnie z jakimiś nawozem, i posiać/posadzić w tym miejscu coś niespokrewnionego z pomidorami.

    OdpowiedzUsuń