Jak przerabiać kompost, by się nie narobić

W przydomowym ogrodzie nie jest konieczne przerabianie kompostu. Szkoda sił, czasu i przeciętych na pół dżdżownic. Wystarczy mieć dwa kompostowniki obok siebie, zamiast jednego.

Przerabianie kompostu polega na przerzucaniu – co jakiś czas - zawartości kompostownika, aby resztki organiczne równomiernie się rozkładały. Bo nigdy nie jest tak, że wszystko w kompostowniku rozkłada się w tym samym czasie.

Jeśli wierzyć różnego rodzaju publikacjom – internetowym, książkowym i gazetowym – kompost trzeba przekopywać, przesiewać, przerzucać nawet co 2 tygodnie (!). I jeszcze mierzyć temperaturę w środku.😱

Być może tak robi się w kompostowniach miejskich, używając do tego traktorów, przesiewaczy i innych wielkich maszyn.

W przydomowym ogrodzie czy na działce mechaniczne przerabianie kompostu w ogóle nie jest potrzebne. Nawet zwykłą łopatą! To zadanie dla dżdżownic i pożytecznych mikroorganizmów.

A co z robić w resztkami nierozłożonymi? Są zawsze po bokach i na wierzchu, a czasem także wewnątrz kompostownika. Można je potraktować jako szczepionkę do drugiego kompostownika. Nie trzeba czekać, aż wszystko idealnie się rozłoży.

Jak to robić, pokazuję na rysunkach poniżej.

Jak przerabiać kompost, by się nie narobić – poradnik rysunkowy


Krok 1

Obok siebie stawiamy przynajmniej dwa mniejsze kompostowniki, zamiast jednego dużego. Może ich być też więcej (dowolna liczba). Ja mam 4 sztuki.

Nie muszą być takie same. U mnie są trzy drewniane i jeden plastikowy.

Ważne, aby kompostowniki stały blisko siebie. 


Krok 2

Gdy potrzebny jest kompost, resztki nierozłożone przerzuca się – na bieżąco (czyli prawie bez wysiłku) - do kompostownika pustego. Gotowy kompost zaś do wiaderka, doniczki czy taczki.

Nierozłożone resztki są zawsze w kompoście. Znajdują się zwłaszcza po bokach i na wierzchu kompostownika.

Wrzucone do drugiego (napełnianego) kompostownika są naturalną szczepionką, przyśpieszającą kompostowanie.

Do zapełnianego kompostownika wpuszczam też dżdżownice, które mieszkały wcześniej w kompostowniku zapełnionym (na dobry start dostają np. słomiasty obornik, trochę nierozłożonego kompostu i zbutwiałe liście).

Oczywiście wszystkich dżdżownic nie da się wybrać. Pozostałe – wraz z kompostem – rozchodzą się po ogrodzie.

Czym wybierać kompost? Szpadlem, łopatką, rękami? Ja zwykle robię to rękami w gumowych rękawiczkach. Aby jak najmniej uszkodzić dżdżownice.😎


Krok 3

Do nowego kompostownika na bieżąco wrzuca się – oprócz resztek z kompostownika starego – także chwasty, obierki, fusy itp.

Nowy kompostownik stopniowo się zapełnia, a stary – opróżnia.


Krok 4

Po zapełnieniu, nowy kompostownik staje się starym, a stary – nowym. Kierunek przerzucania jest odwrotny.



Kiedy kompost jest gotowy do wybierania? Ja opróżniam moje kompostowniki (każdy) po 2 razy w roku.

To możliwe, dzięki różnym sposobom przyśpieszania kompostowania. Więcej CZYTAJ TUTAJ

W moich kompostownikach mieszkają też żarłoczne dżdżownice: kalifornijskie i dendrobeny.

Jak przyjechały w paczce do ogrodu Niepodlewam CZYTAJ TUTAJ

Jak przerabiać kompost, by się nie przepracować. Na zdjęciu są kompostowniki w ogrodzie Niepodlewam: nr 1 - jest świeżo opróżniony, nr 2 - do niego zostały przełożone nierozłożone resztki z nr 1, nr 3 - za ok. 2 miesiące będzie gotowy, nr 4 - został niedawno zapełniony, będzie gotowy za ok. 5 miesięcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz