Jak zrobić otwory w skrzynce balkonowej

Sposoby są dwa: wywiercić albo wytopić. W przypadku skrzynki balkonowej z plastiku wygodniej jest otwory wywiercić.

Plastikowe skrzynki balkonowe są często sprzedawane bez otworów w dnach. Trzeba – niestety – zrobić je we własnym zakresie. Problem w tym, że nie każdy potrafi. Inne wyjście – nie kupować skrzynek bez otworów.

Zrobienie dziur w skrzynce balkonowej nie jest trudne, jeśli ma się w domu wiertarkę. Można też dziury wytapiać, np. dużym gwoździem rozgrzanym nad płomieniem kuchenki gazowej.

W plastikowej skrzynce otwory w dnie najwygodniej wywiercić.

Wytapianie dziur sprawdza się w przypadku np. przerabiania wiaderek plastikowych na donice. Więcej CZYTAJ TUTAJ

W przypadku skrzynek balkonowych łatwiej jednak dziury wywiercić. Produkowane są bowiem z plastiku grubego, sztywnego. Tak jest szybciej. Poza tym jest mniejsze ryzyko, że podczas wiercenia plastik nie pęknie.

Jak wywiercić otwory w skrzynce balkonowej?

Skrzynkę odwrócić do góry dnem. Przyłożyć wiertło, włączyć wiertarkę i DELIKATNIE dociskać. Zbyt mocne przyciskanie wiertła może spowodować pęknięcie dna. Nie jest to tragedia – przez otwór wywiercony czy pęknięcie nadmiar wody będzie podobnie wypływał.

W skrzynce trzeba zrobić kilka otworów. Ja zwykle robię trzy. Wystarczy😎

W dnie trzeba zrobić kilka otworów, np. trzy.

Skrzynka balkonowa z gotowymi dziurami w dnie.
W niektórych skrzynkach plastikowych producenci robią w dnach wgłębienia (jak na zdjęciach poniżej). Teoretycznie można przewiercić takie wgłębienia, aby zrobić otwory. Na pewno to łatwiejsze, niż wiercenie w płaskim dnie (mniejsze ryzyko pęknięcia).

Problem w tym, że w środku skrzynki otwory są wtedy kilka centymetrów powyżej dna. Efekt jest taki, że nadmiar wody słabo odpływa ze skrzynki. Ma to plusy i minusy.

Niektóre skrzynki mają takie wgłębienia w dnie. Teoretycznie można w nich zrobić dziury. Problem w tym, że w środku skrzynki takie otwory są kilka centymetrów powyżej dna. I w skrzynce przy dnie zbiera się za dużo wody.

Plusem jest to, że woda jest zatrzymywana w ziemi w skrzynce, czyli mniej podlewania. Minusem, że korzenie roślin mogą gnić w zbyt mokrej ziemi przy dnie - jeśli podlewa się za dużo i za często albo gdy skrzynkę zaleje deszcz. Nie lubią tego np. pelargonie.

Dlatego wolę robić otwory w płaskim dnie skrzynek, a nie we wgłębieniach.😃

Pelargonie





3 komentarze:

  1. każdy ma swoje doświadczenia, ja z uporem maniaka trzymam się bocznych otworów albo tych "fabrycznych" podwyższonych. w gorące lato ziemia w donicach i skrzynkach wysycha tak szybko, zwłaszcza, ze plastik szybko się nagrzewa, ze nie udało mi się zalać roślin. dno wysypuje grubym żwirkiem trochę powyżej otworów i wykładam kawałkiem agrowłókniny aby ziemia się nie mieszała z drenażem. przy okazji agrowłóknina nasiąka wilgocią i ziemia powyżej zawsze ma jej trochę nawet jeśli zapomnę podlać a zdarza mi się to często ;)

    OdpowiedzUsuń