Obornik koński - zastosowanie w ogrodzie:
* nawożenie jesienne (trzeba go przekopać maksymalnie na 10-20 cm)* nawożenie w sezonie, np. pomidorów (fermentującym roztworem wodnym)
* uprawa przydomowa pieczarek (najlepszy jest obornik ze stajni, a nie z pastwiska)
* wzbogacanie kompostu
* podwyższanie temperatury w przydomowej szklarni.
Odczyn pH nawozu końskiego wynosi 6,8-8 (najniższe pH ma nawóz koni, które jadły ziemniaki). To oznacza, że prawie zawsze jest zasadowy (konie bardzo rzadko karmi się ziemniakami). Dlatego lepiej obornikiem końskim nie nawozić roślin kwasolubnych, np. borówek amerykańskich, rododendronów, azalii czy nawet malin. Polecam wykorzystać pehametr glebowy elektroniczny.
Najwięcej azotu jest w świeżym nawozie końskim zebranym na pastwisku. |
Skład nawozu końskiego zależy o tego, czym konie były karmione. Im więcej w ich diecie zieleniny, tym w nawozie więcej jest azotu.
Główne składniki nawozu końskiego (przeciętnie):
* woda - ok. 71,5%* substancje organiczne - ok. 25,5%
* azot - ok. 0,54-0,58%
* fosfor - ok. 0,3%
* potas - ok. 0,63-0,9%
* wapń - ok. 0,16-0,21%
* magnez - ok. 0,14-0,16%
* sód - ok. 0,06%
Tak jak inne oborniki, obornik koński nie może leżeć bez przykrycia, bo traci właściwości nawozowe. Jeśli nie można go od razu przekopać, czy zalać wodą, trzeba zrobić kopiec i przysypać ziemią.
Dużą zaletą obornika końskiego jest jego szybkie rozkładanie się w ziemi. W porównaniu do innych oborników zawiera dużo substancji organicznych, dzięki czemu gleba staje się pulchniejsza. Więcej substancji organicznych mają np. obornik owczy oraz kurzak, zaś mniej, np. obornik krowi czy odchody gęsi.
Minus: konie nie wszystko trawią. Zdarza się, że z przekopanego jesienią w ogrodzie obornika końskiego wschodzą niepożądane rośliny, np. owies.
Jak na oborniku końskim uprawiać pieczarki w ogrodzie CZYTAJ TUTAJ
Źródło: wiedza własna oraz "Ogrodnictwo w tabelach" Nory Krusze
U Ciebie jak zawsze profesjonalne wiadomości :)
OdpowiedzUsuńA skąd taki wziąć w 3mieście? hmmm...
OdpowiedzUsuńZ klubu na Sopot Wyscigi
UsuńMoże nie centralnie w mieście ale zaraz pod miastem. Ja no mieszkam pod Szczecinem, do centrum mam 20min drogi i oddaje obornik za darmo przez cały rok :) sporo ludzi przyjeżdża z przyczepami albo nawet pakuja w worki na śmieci i do bagażnika :)
UsuńCzy obornik koński można stosować do nawożenia tuja
UsuńMożna:) Ale trzeba przygotować rozcieńczony roztwór. Przepis jest tutaj:
Usuńhttps://niepodlewam.pl/nawozenie-obornikiem-ogrodu-jak-zrobic-plynny-nawoz/
Koniarze są też w miastach:) Widziałam nawet konie wylegujące się w Parku Łazienkowskim w centrum Warszawy. Coś z tym obornikiem muszą tam robić:)
OdpowiedzUsuńW 3mieście nie mam pojęcia...
OdpowiedzUsuńolx ma ich pelno - rumia, gdynia - gdansk tez :)
UsuńMożna kupić w OBI
UsuńHej. A jak często podlewasz swój ogród ? Czy rośliny nie potrzebują regularnego podlewania ?
OdpowiedzUsuńWąż ogrodowy wisi u mnie na kołku od lat:) Ale podlewam konewką tylko wybrane rośliny, np. świeżo posadzone, gdy jest susza, w donicach. Najwięcej te w donicach, a uprawiam w nich głównie warzywa.
OdpowiedzUsuńDzięki za informacje :) W ogóle bardzo fajny blog, będę go śledzić. Pozdrowienia ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:) Spotkałam się z wysuszonym kawałkiem obornika końskiego wkładanym do doniczek,przy podlewaniu roślin "stopniowo dozuje się nawóz" ale trzeba w ogrodzie,czy w domu uważać ,ponieważ koński nawóz,posiada jaja turkucia podjadka,a i sam turkuć może się trafić,larwa turkucia zjada rośliny od dołu ,tak jak i turkuć,a przy tym ugryzie boleśnie.Bywały wypadki śmiertelne po ugryzieniu,powodem było zainfekowanie rany. http://www.wymarzonyogrod.pl/pielegnacja-ogrodu/ochrona-roslin-szkodniki-i-choroby-roslin/co-warto-wiedziec-o-turkuciu-podjadku,14_17.html
OdpowiedzUsuńBzdury wypisujesz,świeży obornik koński nie zawiera jaj turkucia.Turkuć składa jaja w oborniku końskim gdyż ten wytwarza ciepło ale wtedy gdy obornik już jakiś czas leżakował na zewnątrz, nigdy prosto ze stajni.
Usuń->Koni raczej nie karmi się ziemniakami(tylko ugotowanymi i obranymi!), bo służą do podtuczania koni. Czyli raczej są to konie robocze.
OdpowiedzUsuń->W trójmieście nawóz koński można znaleźć na Hipodromie Sopockim, w Kolibkach, stajni w Oliwie itp.
Moj dziadek koniarz to samo mowil o podtuczaniu koni ziemniakami. Kilka dawal po ciezkiej robocie, jak orka.
UsuńMoj dziadek koniarz to samo mowil o podtuczaniu koni ziemniakami. Kilka dawal po ciezkiej robocie, jak orka.
UsuńMieszkam w Szczecinie. Czy ktoś z odwiedzających tego ( notabene świetnego- gratuluję!) bloga mógłby podpowiedzieć, gdzie tu dałoby się zdobyć kurzak?
OdpowiedzUsuńA może granulowany kupić w sklepie ogrodniczym...:)
UsuńMam pytanko - posiadam konie na własnym podwórku, w chowie bezstajennym, kupkają sobie na pastwisko, nie w ściółkę ze słomy, więc nie składujemy obornika klasycznie na pryzmie, gdzie by się przegryzał. Jak najlepiej wykorzystać te kupy? Co robić z nimi latem, jesienią, zimą, wiosną? Może to zbyt obszerne pytanie, ale nie jestem pewna jak nawozić nimi warzywa np. teraz, w upalny koniec maja. Z góry dziękuję za wszelkie rady :)
OdpowiedzUsuńMożna różne rzeczy zrobić:) Np. nawozić, podobnie jak krowimi plackami: http://niepodlewam.blogspot.com/2016/05/krowie-placki-jak-uzywac-w-ogrodzie.html.
UsuńMożna też robić ziemię gnojową. Warzywa rosną na niej wspaniałe: http://niepodlewam.blogspot.com/2016/08/ziemia-gnojowa-jak-zrobic-w.html
Albo nawet hodować pieczarki: http://niepodlewam.blogspot.com/2014/11/uprawa-pieczarek-w-ogrodzie-przepis-z.html
Ogólnie koński nawóz jest świetny w ogrodzie:)
Dziękuję ślicznie za podpowiedzi :) Pieczarki kiedyś same nam urosły na pryzmie (słoma + kupa), bez zaszczepiania. Po prostu z końcem zimy wywaliliśmy troszkę już przegryziony obornik z zimowego materaca w miejsce przyszłego ogródka, przysypaliśmy ziemią i (chyba) latem (nie pamiętam dokładnie, bo to dawno było) zaczęły się pojawiać.
UsuńNawóz koński jest super do ogrodu:)
UsuńWitam po siewie np.buraków, ogórków in. kilka razy podlewam końskim obornikiem pół na pół z wodą. Tak samo podlewam na wiosnę maliny,pomidory w szklarni i wszystkie inne warzywa. W plastikowej 200l. beczce mam namoczony cały rok koński obornik - od czasu do czasu wylewam tez wiadro na kompostownik. Mialem w kompostowniku kupę dżdżownic,ale chyba zima myszy,albo nornice je wyjadły. Wydaje mi sie,że takie bogate podlewanie na początkowym etapie wzrostu jest b.korzystne.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za uwagi:) U mnie dżdżownice z kompostowników wyjadają też ptaki. Takie sprytne:)
UsuńCzy przykrywasz szczelnie beczkę?
UsuńKładę deski i słomę, więc szczelnie nie jest:) Pomaga
UsuńJa mam swojego konia to mam kup pod dostatkiem.
OdpowiedzUsuńSkarb bezcenny:)
UsuńHelp !!!!Poprosiłam koleżankę o jeden koński placek,wysłałam po niego męża i wrócił z kopiastym wiaderkiem, naprawdę nie potrzebuje aż tyle,, czy mogę to jakoś przechować na potem?Przecież nie zwrócę 😅
OdpowiedzUsuńMożna wrzucić do kompostownika:) A jak nie ma kompostownika to gdzieś zakopać w ogrodzie:)
UsuńTak też zrobię i jeszcze uratuje trawnik, tak mi przyszło do głowy,dziękuję za odpowiedź 🙂
OdpowiedzUsuńBiorąc obornik ze stajni warto zapytać się o to, czy koniom tarnikują zęby, bo niestety nie wszyscy to robią. W stajniach, gdzie nie robią konie nie mają możliwości dokładnego przeżuwania owsa a co za tym idzie ziarno w całości przelatuje przez układ pokarmowy i potem kiełkuje w ziemi. Warto przed zabraniem obornika zerknąć na końskie kupy i zawartość w nich owsa.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o zębach:) Dzięki za informację! Na szczęście owies łatwo wyrwać:) Albo można je przekopać na zielony nawóz.
OdpowiedzUsuńA gdyby tak obornik koński z torfem wymieszać? Nada się pod azalie?
OdpowiedzUsuńTeoretycznie się da:) Ale trzeba by kory dosypać i sprawdzić odczyn pehametrem.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOstatnio każdy nasz spacer kończy się wiaderkiem 15l jeszcze ciepłych odchodów koni. Spacery sciezkami koni tuz za nimi. Nawoz ze stajni dostepny też, ale koszt ... nieakceptowalny. Okoliczne stadniny ( 3 małe własne i 4 duże z boksami dla koni "mieszczuchów" przynosza nieprzerabialne ilości. Wolimy spacerowac i zbierac pozostawione resztki za koniami. Moje pytanie: jak rozprowadzić je po mini szklarniach (6m2 i 15m2 dla pomidorów i ostrych papryczek bardzi wczesnej salaty i rzodkiewki) oraz po ogrodzie ca 200m2 bob, groszek cukrowy, buraki, fasolka szparagowa, cukinia i dynia blisko 75 m2 zagospodarowane truskawki, cebula i czosnek odmiany zimujace w gruncie.. Jak najlepiej wykorzystać konskie jabłuszka? Dodam, ze kompost zasila nam cotygodniowe sprzatanie kurnika ns 20 kurek😃
OdpowiedzUsuńPrzychówek kurzy jak się patrzy:) To moje marzenie - mieć liliputki.
UsuńKupy końskie może w tunelu usypać w stos. Będą dogrzewały warzywa (wydzielają ciepło). A potem można je wykorzystać np. na gnojówki do nawożenia pomidorów, cukinii, ogórków.
Witam A można położyć świeżego klopsa pod tuje
OdpowiedzUsuńLepiej nie:) Tuja może nie przeżyć... Lepiej wrzucić do kompostownika, zakopać albo zrobić gnojówkę do nawożenia i podlewać np. warzywa.
UsuńKolega uparł sie, ze mam dziś przywieźć ze wsi obornik od jego znajomej. Ten obornik leżał sobie za stajnią dość długo. Nada się? Wszystkie warzywa już posiałam, jeszcze tylko posadzę 5 róż. No i postraszyliscie mnie tym turkuciem.
OdpowiedzUsuńObornik najlepiej dawać jesienią😎 teraz lepiej byłoby go wrzucić do kompostu albo używać do zasłania np.pomidorow
Usuń