Kruszyna pospolita (Frangula alnus) rzadko jest uprawiana w ogrodach. Nie jest bowiem zbyt dekoracyjna. To popularna roślina w lasach, nad bagnami i stawami. Lubi stanowiska jak jeżyny. Czasem rośnie w parkach.
Kruszyna pospolita w ogrodzie |
W moim ogrodzie mam ją od lat. Lubię, gdy w maju przylatują do jej kwiatów pszczoły. Poza tym kruszyna miło kojarzy mi się z epoką w życiu, gdy zbierałam zioła dla Herbapolu, m.in. właśnie kruszynę.
Kwiaty kruszyny pospolitej są niepozorne. Lubią je odwiedzać pszczoły. |
We wrześniu i październiku kruszyna pospolita jest obsypana owocami wyglądającymi jak jagody. Najpierw są one czerwone, a potem stopniowo czernieją i stają się czarne. Obok siebie mogą być jagody w różnych kolorach, co ciekawie wygląda.
Owoce kruszyny, zwłaszcza czarne, bardzo przypominają czarne jagody. Wyglądają apetycznie, ale nie wolno ich jeść. W ich składzie są m.in. ramnoksantyna, saponiny, glikozyd cyjanowodorowy. Nie są to substancje od których się umiera, ale trzeba uważać, zwłaszcza w przypadku dzieci.
Owoce kruszyny pospolitej najpierw są czerwone, potem czerwonoczarne, a w pełni dojrzałe - czarne. |
Owoce kruszyny – zwłaszcza w dużych ilościach - powodują m.in. nudności, biegunkę, zawroty głowy. Jednak z drugiej strony, stosowane w odpowiednich dawkach, mają właściwości lecznicze.
Od wieków kruszyna jest stosowana do leczenia. Jest też składnikiem współczesnych preparatów leczniczych, np. Cholegran i Normogran. Używana jest w chorobach przewodu pokarmowego, w tym schorzeniach wątroby i pęcherzyka żółciowego.
Surowiec zielarski to owoce i kora. Ich suszenie, zwłaszcza kory, nie jest łatwe. Na własną rękę lepiej kruszyny nie zbierać i nie stosować. Właściwości kruszyny zależą bowiem jak była suszona.
W ogrodzie kruszyna pospolita nie sprawia żadnych kłopotów. Nie trzeba jej podlewać i nawozić. Doskonale znosi cięcie (bez cięcia to krzew osiągający 4-5 wysokości). U mnie rośnie bardzo dobrze pod wielką sosną.
W moim ogrodzie kruszyna pospolita rośnie świetnie pod sosną, mimo że nigdy nie jest podlewana. |
Warto wiedzieć
* Kruszyna pospolita na wiele popularnych nazw: kruszewina, kruszczyna, szkłak kruszyna, trosze wina, wilczyna.* To cytat o kruszynie z „Zielnika czarodziejskiego” Józefa Rostafińskiego z 1893 roku, który pokazuje jak trudno ją zbierać:
„Kora skrobana ku górze sprawia wymioty, na dół stolce”.
U nas w lasach jest spotykana coś mimowiło że jest trująca.
OdpowiedzUsuńKusi apetycznym wyglądem:) A potem można wiele godzin spędzić w łazience...
OdpowiedzUsuńJak byłam mała moja babcia mówiła 'kruszyna' na wielkie krzewy świdośliwy. Zażeraliśmy się ich owocami niemiłosiernie- jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że owoce są trujące;-) Koniec końców babcia, dla której świdośliwa była nie do zapamiętania, nazwała krzaki 'beziną' i tak zostało.
OdpowiedzUsuńA teraz tak jak patrzę na Twoje zdjęcia to wychodzi, że kruszyny nigdy w realu nie zarejestrowałam.
One są faktycznie bardzo podobne:) Świdośliwa jest jadalna. Najłatwiej ją chyba rozpoznać po ptakach, które ją oblegają. Też mam świdośliwę w ogrodzie, ale ani jednego zdjęcia owoców, bo ptaki mnie zawsze ubiegną. Masz szczęście znać jej smak:)
OdpowiedzUsuńOne są zupełnie różne... I kolorem (świdośliwa jest bardziej fioletowa niż czarna) , i połyskiem , i skupieniem owoców, i, co chyba najprostsze tym że świdośliwa podobnie jak czarne jagody i borówki amerykańskie mają "koronę" na owocu ;)
Usuńwłaśnie zajadam się miodem malinowo-kruszynowym i przyszłam poczytać o kruszynie ;0 bossski smak!
OdpowiedzUsuń