Kwitnie na przełomie maja i czerwca. Kwiaty tej byliny mają kształt serc, stąd nazwa oficjalna - serduszka okazałe i popularna - biskupie serce.
Bardzo ją lubię, więc posadziłam ją na skarpie otaczającej taras od strony północnej. Wygląda na to, że taka wystawa jej odpowiada - od lat rośnie świetnie i nie choruje. To roślina, której sadzonki najczęściej daję w prezencie - po prostu prawie każdy, kto ją zobaczy, chce mieć serduszka.
Nie podlewam jej pragnie nigdy - czasem wylewam na młodsze rośliny deszczówkę z wiaderka. Gdy opróżniam jeden z moich czterech kompostowników, zawsze zasilam w pierwszej kolejności właśnie serduszka. Mam odmianę różową oraz białą. Różowa jest bardziej ekspansywna, biała rośnie zdecydowanie wolniej. Obie się krzyżują - co roku wokół dużych roślin pojawiają się malutkie.
Szybko rosną i też pięknie kwitną. Właśnie takie młodziutkie rośliny zwykle rozdaję znajomym. Pod koniec czerwca i na początku lipca pędy serduszek żółkną. Następuje to tym szybciej, im bardziej jest suche lato. Obcinam je do ziemi i kompostuję. Zanikanie pędów uważam za zaletę serduszek. Dzięki temu więcej miejsca na mojej skarpie przy tarasie mają inne rośliny kwitnące później, jak pysznogłówki oraz liliowce.
Serduszka lubię zrywać do wazonu. Są jednak delikatne i dość nietrwałe. Życie w wazonie przedłuża im odżywka do kwiatów ciętych.
Serduszka okazałe, nazywane też biskupimi sercami
Odmiana różowa serduszek...
... oraz odmiana biała
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz