Translate

Ruta zwyczajna – właściwości magiczne i lecznicze

Od wieków używano ruty zwyczajnej jako leku, m.in. w occie siedmiu złodziei. Była też cenionym afrodyzjakiem. Jej zapach miał odstraszać węże, koty, łasice, kuny.

Ruta zwyczajna (Ruta graveolens) była kiedyś obowiązkowa w ogródkach panien. Siały rutę, bo jej gałązki były niezbędne do wianków ślubnych. Potem taki wianek był przechowywany w małżeńskiej sypialni. Do dziś znane jest powiedzenie „siać rutkę” (czyli długo nie wychodzić za mąż z braku kandydata na męża).

Ruta zwyczajna to pradawne zioło.

Ruta ma wyjątkowo bogatą historię obrzędową w różnych krajach. W leczeniu jest stosowana od wieków. Ruty używała m.in. święta Hildegarda (1098-1179), a nie była pierwsza. Ruta była lekiem prawie na wszystko już w starożytności.

Rutę zawierał np. słynny ocet siedmiu złodziei. To był lek na choroby zakaźne, w tym dżumę.

Ruta hodowlana i zdziczała

W Polsce bardziej ceniono kiedyś rutę uprawianą w tzw. przedogródkach (małych ogródkach przy wejściu do domu) niż rosnącą dziko. Dlaczego? Nie wiadomo.

Ruta z ogródka miała mieć nie tylko więcej właściwości magicznych, ale też leczniczych. Ruta zdziczała była uważana za skuteczniejszą tylko jako lek na wzrok w beznadziejnych przypadkach. Jej sokiem (ale też ruty uprawianej) skrapiano kury, kaczki, gęsi, by nie atakowały je koty, kuny czy łasice.

Ruta – roślina magiczna

Lista właściwości magicznych ruty zwyczajnej jest bardzo długa. Bardzo ciekawe przykłady znalazłam w „Zielniku czarodziejskim” Józefa Rostafińskiego z 1893 roku.

Rutkę w ogródkach siały obowiązkowo panny, ale i mężatki. Ruta bowiem potrzebna była na co dzień. Jej zapach był afrodyzjakiem dla pań. Mężczyzn zaś odmładzał. Dlatego gałązki ruty trzymano w sypialniach.

Ruta rosnąca wśród innych ziół chroniła je przed odwiedzinami żab. Takie zioła nie „zarażone trucizną żab” miały mieć silniejszą moc. Sokiem z ruty skrapiano kapustę na zagonach. Woń ruty odganiała bielinki, ale też węże.

Kapusta pokropiona sokiem z ruty nie jest atakowana przez bielinki. 

Wierzono, że człowiek po obłożeniu się liśćmi ruty można zabić bazyliszka „bez szkody i obrazy”. Wyczyn to był nie lada. Bazyliszek był bowiem królem węży. Wykluwał się raz na 100 lat z jaja zniesionego przez 7-letniego koguta. Potrafił zabijać spojrzeniem.

Obkładanie się liśćmi ruty chroniło też przed ukąszeniami jadowitych owadów. Rutę miały zjadać łasice przed walką z wężem lub bazyliszkiem. Wtedy taka łasica była nie do pokonania.

Rutę wkładano dzieciom do poduszek, na których spały. Miał to być niezawodny sposób, by ominął ich kaduk, czyli zabranie majątku w razie bezpotomnej śmierci.

Kto miał słabe serce, ucierał rutę z winem. Taki okład ponoć wzmacniał serce niesłychanie. Oliwa z rutą zaś była stosowana na „pokrzywione członki”. Sokiem z ruty smarowano skronie „ludzi szalonych”. Jedzenie listków ruty – świeżych lub suszonych – miało przywracać wzrok i pomagać przy zatruciach.

Ruta była też lekiem na ból zębów. By wyleczyć ząb, trzeba było rutą przypalić brodę. W XXI wieku bezpieczniej jest jednak u dentysty:)

Ruta zwyczajna ma ładne, soczyste liście.

Ochrona zwierząt domowych

Ruta była jedną z podstawowych roślin do odganiania czarów. Trzeba ją było jednak zebrać koniecznie przed wschodem słońca. Dodawano ją do octu, którym pojono np. zaczarowane bydło.

Zapachu ruty nie lubią koty, łasice, tchórze i kuny. Dlatego zawsze gałązki ruty wieszano w gołębnikach i kurnikach, by odganiały drapieżniki. Dodatkowo ptactwo domowe, zwłaszcza kury, skrapiano sokiem z ruty, by także na wybiegach były bezpieczne.

Dymem z ruty okurzano owczarnie, w razie choroby owiec. Takie okurzanie trzeba było zrobić o świcie i zachodzie słońca.

Kury i inne ptaki domowe skrapiano kiedyś sokiem z ruty. Zapach odstraszał drapieżniki, jak koty i kuny.

Ruta – zioło lecznicze

W przesądach o rucie jest ziarno prawdy. Ruta to rzeczywiście roślina zawierająca silnie działające substancje, m.in. graweolinę oraz olejek eteryczny. Cała roślina mocno pachnie. Gdy spojrzy się na liść pod światło, widać kropeczki, które są zbiorniczkami z olejkiem.

Na własną rękę – ze względu na silne działanie  – lepiej się rutą nie leczyć. Ruta częściej jest wykorzystywana jako przyprawa w kuchni (ma gorzki, wytrawny smak). Bywa dodawana do domowych alkoholi. Ruty nie mogą jeść kobiety w ciąży!

Do prac przy rucie trzeba zakładać rękawiczki. Olejek eteryczny, wydostający się ze zbiorniczków w liściach, może powodować podrażnienie skóry.


Jak i kiedy siać rutę zwyczajną CZYTAJ TUTAJ


3 komentarze :

  1. No proszę! Tyle ciekawych informacji o tej roślinie!
    O sianiu rutki oczywiście słyszałam. Już dawno stwierdziłam, że w mojej kuchni jej nie będzie, ze względu na smak - dla mnie niezbyt przyjemny.
    Ale do odstraszania nieproszonych gości przydałaby się bardzo.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smak faktycznie taki wytrawny bardzo. Ale roślina bardzo ciekawa:)

      Usuń
  2. Rośnie dużo na polach warto poczytać o tych roślinach.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...