W amatorskiej uprawie trudno jest uprawiać ziemniaki bez chemicznych oprysków. Kartofle prawie zawsze chorują mniej lub bardziej (patogeny „podróżują” na bulwach). Poza tym atakuje je stonka ziemniaczana. Dlatego jeśli ziemniaki ekologiczne w ogrodzie, to tylko wczesne. Sadzone jako podkiełkowane, by jak najkrócej rosły.
Obierki ziemniaków rozkładają się szybko w kompostowniku. Lepiej ich tam jednak nie wrzucać, bo mogą być siedliskiem chorób. |
Źródłem zakażenia mogą być także obierki z ziemniaków. Nie ma znaczenia, czy kartofle były z własnego ogrodu, hipermarketu czy ekologicznego gospodarstwa. Patogeny groźnych chorób mogą być na wszystkich obierkach ziemniaków. Wrzucenie ich do kompostu, zwłaszcza robionego krótko, to ryzyko rozniesienia chorób.
Najgroźniejsze choroby ziemniaków przenoszące się inne warzywa to:
- Alternarioza – bulwy mają zapadające się plamy, które wyglądają jak łączące się ze sobą kratery.
- Parch zwykły – na bulwach są plamy przypominające liszaje lub strupy.
Parch zwykły atakuje także: buraka ćwikłowego i liściowego, rzodkiew, rzodkiewkę.
- Zaraza ziemniaczana – na bulwach ziemniaków są szare plamy. Gdy ziemniaka się przekroi, ma brunatne, gnijące nadżerki.
Zaraza ziemniaczana atakuje także: miechunkę brazylijską, oberżynę, paprykę, pomidora, pomidora skórzastego.
Uwaga! W początkowym stadium objawy chorób ziemniaków nie zawsze są widoczne na bulwach.
Do tej listy chorób trzeba jeszcze dodać wirusy, które z ziemniaków przenoszą się na warzywa psiankowate.
Ogólnie obierki w kompostowniku bardzo szybko się rozkładają. Często także kiełkują i nawet czasem zawiązują bulwy. Patogeny jednak zostają. Oczywiście wiele z nich ginie, ale na to potrzeba czasu. Najlepiej byłoby nie opróżniać kompostownika 4-5 lat, aby całkiem zginęły.
Bezpieczniej obierek z ziemniaków w ogóle nie wrzucać do kompostownika.
Obierki ziemniaczane najbezpieczniej wyrzucać do śmieci, podobnie jak np. chwasty z zawiązanymi nasionami czy perz. |
Bardzo cenne informacje- zaraz idę rozpowiem wszystkim, bo u nas mama zawsze je wyrzuca na kompost. Trzeba naprawić!
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnych oprysków a ziemniaczki są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńSwietny blog <3 pokaz swoj ogrodek ;)
OdpowiedzUsuńDużo zdjęć robię w swoim ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńJa kompostuję w skrzyni od wywrotki. Mam dżdżownice kanadyjskie - małe czerwone - najlepiej kochają cebulę - w jednej cebuli po kilku dniach będzie kilkadziesiąt sztuk tych robaczków. Odpady wrzucane przez cały rok są bardzo dobrze rozdrobnione i ...wymieszane przez te dżdżownice. Jesienią wyrzucam do gleby a pozostałość na pryzmę do wiosny. Ktoś zapyta: a co z robaczkami? - do skrzyni wrzucam kilka cebul a skrzynia jest rochę dziurawa to one skrywają się w glebie do następnego roku
OdpowiedzUsuńCzy te cebule z łuskami suchymi się wrzuca? Zamierzam cebule wrzucić moim dżdżownicom na pożarcie
Usuń