Resztki zdrowych pomidorów można kompostować. |
Gdy do kompostownika wrzuci się chorego pomidora, jest duże prawdopodobieństwo, że część chorobotwórczych grzybów przetrwa. Taki kompost może być źródłem zakażenia pomidorów w następnym sezonie.
Jednak źródłami zakażenia mogą być też np. obierki ziemniaków, resztki owoców, liście drzew i krzewów owocowych… W praktyce na większości resztkach kuchennych czy ogrodowych żyją sobie – także niewidoczne gołym okiem – grzyby wywołujące choroby roślin, które potrafią przetrwać w kompoście. Nie trzeba się ich przesadnie bać.
Choroby pomidorów
Pomidor jest wyjątkowo lubiany przez chorobotwórcze grzyby. Najgroźniejsza choroba pomidorów to zaraza ziemniaka. Gdy jest ciepło i mokro, na liściach, łodygach i owocach pojawiają się ciemne, nieregularne plamy. Pomidory padają błyskawicznie i trudno je uratować. Inna groźna choroba to alternarioza pomidora. Jej objawami są m.in. okrągłe plamy na liściach.Chorób grzybowych pomidorów jest znacznie więcej. Ich sprawcy – grzyby – z powodzeniem zimują w resztkach pomidorów, np. w glebie albo kompoście.
Pomidory chore na zarazę ziemniaka nie nadają się do kompostowania. |
Wrzucać czy nie wrzucać
Do kompostownika na pewno nie należy wrzucać resztek pomidorów z bardzo widocznymi objawami chorób. Takie łęty i owoce trzeba albo zakopać, albo wyrzucić poza ogród na śmieci.Jeśli pomidory są zdrowe, resztki pomidorów można wrzucić do kompostownika. Zawierają dużo azotu i szybko się rozkładają.
Oczywiście na liściach czy owocach mogą się znajdować niewidoczne dla ludzkiego oka grzyby. Jednak i one mają w kompostowniku swoich amatorów, jak nicienie czy dżdżownice. W kompostowniku większość chorobotwórczych grzybów ginie. Im dłużej trwa kompostowanie, tym jest ich mniej.
Gdy kompostowanie pomidorów trwa krócej niż rok, tak uzyskany nawóz można wykorzystać np. do ziół, drzew owocowych czy kwiatów. Nawet jeżeli w takim kompoście przeżyją chorobotwórcze grzyby, nie znajdą żywiciela.
Pomidory rozkładają się błyskawicznie w kompostowniku. |
Nasiona pomidorów
W kompoście bardzo dobrze zimują nasiona pomidorów, np. z resztek sałatek. Wschodzą potem w całym ogrodzie jak chwasty. Polskie lato jest zwykle dla nich za krótkie, by zdążyły wydać owoce. To dodatkowe pielenie. Siewki pomidorów można wrzucać na kompost.😃Pomidor nadjedzony przez gąsienicę teoretycznie jest zdrowy i nadaje się na kompost. Jednak nasiona z niego prawdopodobnie wykiełkują w następnym sezonie i zachwaszczą ogród. |
O kompostowaniu obierków ziemniaków CZYTAJ TUTAJ
Ja w tym roku miałam w ogrodzie trochę takich "pomidorowych chwastów" :) rok temu dużo ich chorowało na zarazę ziemniaczaną i część wyrzuciłam do worków na odpady zielone, ale część na kompostownik, bo było tego za dużo. Te które wykiełkowały wyglądają na bardzo zdrowe i mocne. Są w dużej doniczce, bo już noce robią się chłodne. W tym roku miałam tylko jedną sadzonkę pomidora, która rosła razem ze szpinakiem i w ogóle jej nie przycinam, nawet teraz. Rozrosła się ogromna, ale nie choruje. Może towarzystwo szpinaku pomogło :) pomidorki z niej dojrzewają dopiero teraz i są pyszne.
OdpowiedzUsuńU mnie dzikuski pomidorów są zazwyczaj zdrowe i dorodne. Tego lata taki pomidor wydał mi mnóstwo zdrowych i dorodnych owoców.
OdpowiedzUsuńCzyli dobór naturalny bywa bardzo trafiony:)
OdpowiedzUsuń