Jej białe kwiatostany, w kształcie pomponów, są podobne do hortensji.
Urok kwitnących kalin psują - niestety - mszyce, które zaczynają je atakować na początku kwitnienia. Efekt: zdeformowane, najmłodsze pędy oraz mniejsze kwiatostany. Jak pozbyć się mszyc?
Kalinę atakuje mszyca trzmielinowo-burakowa (zwana też burakową albo kalinową). Jest w kolorze czarnym, dość duża. To gatunek mszycy, który do rozwoju potrzebuje dwóch różnych gatunków roślin. Najpierw rozwija się na trzmielinie oraz kalinie, a następnie przenosi m.in. na buraki (ale smakuje jej też mnóstwo innych roślin w ogrodach, np. bób, pomidor, nasturcja).
Gdy wiosna jest ciepła, bezwietrzna, bez większego deszczu, mszyca mnoży się na potęgę, bo to idealne warunki dla niej. Najlepiej zwalczać ją tuż po zauważeniu pierwszych, czarnych kolonii.
Sposoby zwalczania mszyc:
1. Potrząsanie krzewem - to mój ulubiony sposób walki z mszycami. Zajmuje mało czasu, nic nie kosztuje i jest przyjazny dla innych, pożytecznych owadów. W warunkach naturalnych wrogiem mszyc jest silny wiatr. Gdy mszyca spadnie, nie jest w stanie wejść na krzew ponownie i ginie. Ja po prostu zakładam rękawice i potrząsam kaliną - na szczęście mszyce nie gryzą:)
Oczywiście w ten sam sposób można przetrzebić mszyce na innych krzewach, np. jaśminowcu. Nigdy jednak nie usunie się 100% kolonii. Będzie ich jednak mniej i nie wyrządzą większej szkody. Niedobitkami zajmą się owady-dapieżniki, jak skorki (szczypawki), biedronki, złotooki czy bzygi.
Nie polecam potrząsania pomidorów czy bobu, bo to zbyt łatwo je wtedy uszkodzić.
2. Deszczowanie - działa podobnie jak wiatr i potrząsanie, ale strumień wody z węża ogrodowego musi być dość silny. Też nie polecam do pomidorów, bo w ten sposób łatwo im zafundować przy okazji choroby grzybowe.
3. Obcinanie zdeformowanych pędów z koloniami mszyc - to ratunek, gdy inwazję zauważyło się zbyt późno. Następnie obcięte gałązki trzeba zniszczyć, np. wrzucić na kompost i przysypać ziemią czy trocinami.
4. Preparaty roślinne - mszycobójcze właściwości mają wyciągi wodne np. z pokrzywy, piołunu, cebuli, czosnku. Nie zniszczą one w 100% mszyc, nawet po kilkakrotnych opryskach. Ja ich nie stosuję do krzewów, gdyż są zbyt praco- i czasochłonne.
5. Preparaty chemiczne - w sklepach jest ich mnóstwo. Nie stosuję ich. Po latach nieużywania chemii, w moim ogrodzie wytworzył się ekosystem, w którym mszyce nie są plagą. Pożerają je m.in. stada bzygów i biedronek.
Jeśli już ktoś jest zdecydowany na chemię, to warto wiedzieć, że gatunki mszyc w kolorze zielonym można łatwo zniszczyć tzw.
ekologicznymi preparatami.
Mszyce czarne zaś są bardziej odporne i nie każdy środek sobie z nimi poradzi.
Pierwsze kolonie mszycy na kalinie - to najlepszy okres, by przetrzebić szkodniki. Jeśli się tego nie zrobi, za kilka tygodni mszyce przeniosą się na inne gatunki roślin
Jak w prosty sposób uniknąć mszyc na nasturcjach: CZYTAJ TUTAJ