Z poprzednich sezonów zawsze zostają niewykorzystane nasiona – kupione, zebrane, otrzymane w prezencie. Sposób ich przechowywania ma duży wpływ na zdolność kiełkowania. Wbrew pozorom to nie takie proste.
Nasion w torebkach, które kupuje się w sklepach, jest niewiele. Jednak to i tak często za wiele, gdy ogródek jest mały. Poza tym chyba każdy kupuje nasion za dużo: bo jeszcze to ciekawe, tego nie miałam, te kwiaty takie śliczne, a te pomidory tak apetycznie wyglądają....😨
Rezultat: prawie zawsze po sezonie zostają niewykorzystane
nasiona. Jeśli do tego dołoży się nasiona zebrane i otrzymane, wychodzi, że
ledwo mieszczą się w pudełku.
Czy warto przechowywać nasiona?
Moim zdaniem zdecydowanie warto!😎 Nie ma sensu siać nasion
zbyt gęsto, aby się „nie zmarnowały”. Nie zawsze się też sprawdza kupowanie na
spółkę, bo każdy ma inny preferencje co do koloru, smaku, wielkości – zwłaszcza
jeśli chodzi o pomidory.
Poza tym ja trzymam się żelaznej zasady, że nigdy nie sieję
wszystkich nasion nowej dla mnie rośliny. Zawsze coś może się nie udać w
uprawie: zmarznie, źle ślimak, zniszczy grad, ulewa, choroba, susza... W
następnym roku (a w przypadku warzyw o krótkim okresie wegetacji nawet w tym
samym) można próbować znowu.
Czasami nie wiadomo, dlaczego rośliny nie wschodzą.
Pamiętam, jak kiedyś posiałam bakłażany i pomidory porzeczkowe na rozsadę. Nie
wyrosła ani jedna sztuka. Nie wyrzuciłam jednak nasion, choć byłam na 99%, że
straciły zdolność kiełkowania. Nigdy nie wyrzucam nasion, dlatego posiałam je
rok później i... wzeszły wszystkie. Przechowywanie nasion w domowych warunkach
wiąże się z niespodziankami – miłymi i niemiłymi.
Jak zapakować przechowywane nasiona?
Nasiona najlepiej przechowywać w papierze. Znam wiele osób,
które zawijają nasiona w papierowe kulki, np. z gazety. Niestety, takie kulki
się rozwijają, nasiona wysypują, trudno je podpisać i zajmują dużo miejsca w
szufladzie. Nie pomaga spinanie gumkami (często pękają). Wygodniejsze są
płaskie torebki: oryginalne albo zrobione własnoręcznie. Nasiona duże i w
większej ilości można też pakować w woreczki z płótna.
Teoretycznie nasiona dają się też przechować w pojemniczkach po kremach, witaminach czy cukierkach albo foliowych torebkach. Jednak takie opakowania są nieprzewiewne. Jeśli nasiona nie są odpowiednio wysuszone, pleśnieją. Torebki foliowe mają jeszcze jedną wadę – przepuszczają światło, a nasiona lepiej przechowują się w ciemności.
Przeczytaj także: Torebki na nasiona - jak łatwo zrobić
Gdzie przechowywać nasiona?
Nasiona najlepiej przechowywać w temperaturze ok. 10 stopni
Celsjusza i wilgotności 30%. Oczywiście takich warunków nie ma prawie nikt. Ja
trzymam pudełko z nasionami w sypialni (to najchłodniejsze pomieszczenie w moim
domu).
Nasiona można też trzymać np. w spiżarni czy pomieszczeniu technicznym. Najważniejsze, aby nie było w nich wilgoci i zapachu stęchlizny, czyli muszę mieć dobrą wentylację.
Przeczytaj także: Jak składać otwarte torebki z nasionami
Uwaga na szkodniki nasion
Rzadko się zdarza, ale bywa, że w przechowywanych nasionach
żerują szkodniki. Pod kontrolą trzeba mieć zwłaszcza nasiona fasoli. Zalęgnąć
się w nich może chrząszcz strąkowiec fasolowy. Wygryza charakterystyczne,
okrągłe otwory w fasolkach. Gdy ma ciepło, w czasie zimy może się wylęgnąć
nawet kilka pokoleń tego szkodnika. Ginie w temperaturze poniżej 10 stopni Celsjusza.😎
Jakie cenne informacje ! Kiedyś byłam przekonana, że nasion nie wolno przechowywać na następny rok, bo są już nieważne. Zawsze na opakowaniu jest data przydatności. Zajmowałam się kiedyś sprzedażą nasion i miałam nawet specjalne zezwolenie na to. Sporo nasion było przeznaczone na straty, bo w następnym roku nie wolno było już ich sprzedawać. Przekonałam się sama, że wiele z nich mimo to jednak kiełkuje. Przeterminowane nasiona wysiewaliśmy na naszej działce i zawsze były plony. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW sklepie trzeba się trzymać przepisów:) Dobrze, że w tym sklepie pozwalano pracownikom wysiać te nasiona, a nie wyrzucać. Nasiona potrafią sprawić wiele niespodzianek w kiełkowaniu. Serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRacja... Dobry post... Tak postępuje od lat. Dzięki z a cenne wskazówki.
OdpowiedzUsuń