Z krzewów owocowych podlewania nie potrzebuje np. aronia. |
Czasami ogrodu po prostu nie można podlewać. Przyczyny są różne, np. ogród jest daleko od domu. Bywa, że nie dopisuje zdrowie, by codziennie zmagać się z wężem ogrodowym. Albo brakuje czasu.
W moim przypadku był brak wody w kranach latem. To była katastrofa – ani się umyć i zrobić pranie, ani pozmywać naczynia, a tym bardziej podlać ogród. Sąsiedzi zainwestowali w automatyczne systemy podlewania, ale i one nie działały nawet w nocy. Obecnie wody w kranach jest wystarczająco, ale pojawił się inny problem – chlor. Woda po prostu śmierdzi.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Brak wody spowodował, że ogród został przeorganizowany na niepodlewanie. Powstał blog ogrodniczy Niepodlewam, a potem portal Niepodlewam.
W moim ogrodzie większość wody pochodzi z opadów: deszcz, śnieg, rosa. Zbieram też deszczówkę (do kilku wiaderek). Używam dwóch konewek, głównie do podlewania warzyw w donicach.
Sposoby na niepodlewanie ogrodu są proste:
1. Ściółkowanie
Ściółka ZDECYDOWANIE ogranicza wyparowywanie wody z ziemi. Nadają się np. kora, szyszki, zrębki, słoma, łupiny słonecznika, pistacji i fistaszków (niesolonych!). Im więcej ściółki w ogrodzie, tym lepiej.Oczywiście rodzaj ściółki dobiera do rodzaju roślin, np. do krzewów ozdobnych i kwiatów nadają się kora czy szyszki, a do truskawek, ogórków czy pomidorów świetna jest słoma.
Ściółka ma również inne zalety. Więcej CZYTAJ TUTAJ
Ściółka z kory. |
Ściółka ze słomy |
2. Dobór roślin
Moda, marzenia, promocje w sklepach, wspomnienia z dzieciństwa czy podróży sprawiają, że chcemy mieć w ogrodzie takie, a nie inne rośliny. Problem w tym, że często wymagają ogromnych ilości wody.Dobór roślin do ziemi, klimatu, nasłonecznienia jest trudny. Warto zacząć od obejrzenia, co dobrze rośnie u sąsiadów albo obok na łące. I naśladować.
Mój ogród zaczęłam przeorganizowywać od maczków kalifornijskich. Stanęłam przed laty przed sklepową półką z nasionami i w ręce wpadł mi właśnie maczek, który w ogóle nie potrzebuje podlewania. Takich roślin jest dużo.😊 Wcale nie trzeba podlewać np. tulipanów, krokusów, pięciorników krzewiastych, winobluszczy, aronii.
Maczek kalifornijski nie potrzebuje podlewania. Nadmiar wody wręcz mu szkodzi. |
3. Przy rynnach
Tam gdzie woda wypływa z rynien, ziemia zawsze jest bardziej wilgotna. Nawet gdy nie ma deszczu, rankiem na dachu zbiera się rosa, która spływa rynnami. Dlatego jeśli w ogrodzie mają być rośliny, które od czasu do czasu wymagają podlewania, np. floksy wiechowate czy konwalie, warto je sadzić przy wylotach rynien.Floks wiechowaty lub rosnąć przy wylotach rynien. Dodatkowo okap dachu chroni te kwiaty przed moczeniem liści przez deszcz. Wtedy rzadziej chorują. |
4. Trawnik inaczej
Najwięcej podlewania potrzebuje trawnik. Jednak wystarczy założyć go trochę inaczej, np. jako kwietną łąkę, by nie trzeba było go podlewać. Na kwitnących łąkach rośliny same się rozsiewają, jedne giną, inne przybywają zza płotu. Od czasu do czasu taki trawnik wystarczy skosić.Zamiast trawnika można też posadzić rośliny kobiercowe, np. w słońcu - jałowiec nadbrzeżny czy jałowiec rozesłany, a w cieniu - runiankę japońską lub barwinek, których w ogóle się nie podlewa.
Kwietna łąka. |
Kobierzec z bluszczów pospolitych zamiast trawnika. |
5. Kompost
Im więcej próchnicy w postaci kompostu w glebie, tym lepiej trzyma ona wodę z deszczu czy śniegu. Przy okazji to doskonały, darmowy nawóz. Kompostownik w ogrodzie jest BARDZO potrzebny.Dzięki nawożeniu kompostem, ziemia w ogrodzie lepiej magazynuje wodę np. z deszczu. |
6. Glina
Gdy ziemia jest piaszczysta, woda ucieka w ogrodu jak przez sito. Zatrzymać ją może glina. Oczywiście nie do każdego ogrodu glina się nadaje.Mój ogród był założony prawie na żółtym piachu z cienką warstwą czarnej ziemi. Większa część to las. Na pozostałą część (ok. 400 m kw.) przywiozłam 2 ciężarówki gliny. Przekopanie gliny zajęło mi 2 lata. Miałam chwile zwątpienia, czy aby gliny nie jest za dużo. Z perspektywy czasu uważam, że przydałoby się jeszcze więcej.
W ogrodzie, który już jest, zdecydowanie łatwiej wprowadzać glinę przez kompostownik.
Jak robić kompost gliniasty CZYTAJ TUTAJ
7. Sadzenie jesienią
Rośliny posadzone jesienią wystarczy podlać raz albo wcale, jeśli jest deszczowo. Wiosną zaś trzeba świeżo posadzone rośliny podlewać częściej.Krzewy posadzone jesienią mają więcej wody z opadów niż sadzone wiosną. |
8.Siew jesienią
Niektóre warzywa są podczas wschodzenia wrażliwe na brak wody. To np. marchew, pasternak, pietruszka. Lepiej posiać je jesienią – wtedy wiosną nie trzeba ich podlewać. Mają zapas wody z ziemi ze stopionego śniegu.Pietruszka posiana jesienią wschodzi wiosną - bez dodatkowego podlewania. |
9. Nie przekopywać ziemi wiosną
To dotyczy zwłaszcza warzywnika. Ziemię przekopuje się jesienią, np. z obornikiem. Wiosną wystarczy ziemię tylko lekko zagrabić. Głębokie kopanie wiosną to mniej wody w glebie, bo szybciej schnie.10. Kamienie
Nie chłoną wody, ale ziemia wokół nich jest zawsze bardziej wilgotna. Chętnie korzystają z tego rośliny, ale też np. dżdżownice. Warto mieć kompozycje z kamieniami naturalnymi i sztucznymi, czyli np. z betonu.Kamienie to dekoracja, ale minimagazyn wody. Pod nim jest zawsze bardziej wilgotna, z czego rośliny chętnie korzystają. |
Świetny post!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńSuper, też mi się przyda ten wpis:-)
OdpowiedzUsuńWitam, to świetna myśl, którą mam nadzieję rozwijać w ogrodzie. Głównie chodzi o piętrowość ogrodu i ściółkowanie, a także dobór roślin do miejsca w ogrodzie. Podoba mi się również myśl kwietnego trawnika. Jest piękny, a roboty mniej. Dla dzieci i ich zabaw w sam raz. Pozdrawiam serdecznie, Daniel.
OdpowiedzUsuńNa początku nie wszystko się udaje, ale warto:)
UsuńŚwietne sposoby:)
OdpowiedzUsuńJa stosuję na działce uprawę z ceramicznymi ollami (naczyniami do których nalewa się wodę) zakopanymi przy roślinach (pomidory, sałata, róże). Bardzo dobrze się sprawdza sadzenie nowych roślin razem z ollami - nie ma problemu z podlewaniem.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym:) Ale nie mam jeszcze takich naczyń... Ciekawe, jak je przetrzymać przez zimę
Usuńwłaśnie musze nabyć taką cermiakę. jaktosie nazywa? gdzie to kupic? olla to nie popularne słowo... pzynajmniej dla google
UsuńMożesz zamówić przez internet jako olle do nawadniania albo po prostu oya
UsuńTeż chciałabym wiedzieć jak to wygląda z tymi ollami, nic nie mogę znaleźć a mam sporo hortensji wymagających wilgoci. Kiedyś myślałam aby zrobić koło nich zbiorniki z wodą.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeszcze olle/oye albo hugelkulturowe grządki
OdpowiedzUsuń