Endywia jest spokrewniona z cykorią. Jednak i z wyglądu, i ze smaku bardziej przypomina sałatę masłową. Jej liście są od niej nieco grubsze i mają więcej goryczki. W zależności od odmiany liście są zielone lub żółtozielone. Endywii używam do sałatek i kanapek.
Endywia nadaje się do uprawy jesienią w donicach na balkonie czy tarasie. To warzywo, choć wygląda na delikatne, nie boi się przymrozków i śniegu. Na zdjęciu jest odmiana Eminence. |
Uprawa endywii jest bardzo podobna do sałaty. To warzywo niewymagające, tolerujące chłód. I bardzo dobrze rosnące w donicach na tarasie. Doskonale znosi przymrozki, więc nie trzeba donic wnosić do domu, kiedy zapowiadana jest minusowa temperatura. W gruncie niektóre odmiany endywii (np. Zielona Duża Kędzierzawa) potrafią nawet przezimować.
Jeśli endywia pada na balkonie, to raczej z przesuszenia, a nie od mrozu. Powód: ziemia w donicy zamarza na kamień i endywia nie może pobierać wody.
Siew
Nasiona endywii na zbiór jesienny wysiewa się pod koniec czerwca albo w lipcu (najlepiej do 20 VII) – do skrzynki albo szerokiej donicy (może być płytka). Głębokość siewu: 0,5-1 cm. Endywia wschodzi już po 4-7 dniach.Endywia nie jest zbyt wymagająca co do ziemi. Jednak lepiej unikać tzw. ziemi uniwersalnej z hipermarketu. Ja używam ziemi kompostowej.
Nasiona endywii można siać także wiosną - w marcu lub kwietniu. |
Przesadzanie
Gdy endywie mają po 3-4 listki, trzeba je przesadzić. Każdą roślinkę sadzi się do osobnej doniczki. Nie muszą być duże, ale powinny mieć od około 1 litra pojemności. Najlepsza jest ziemia kompostowa.Podlewanie
Umiarkowane; endywia znosi lekkie przesuszenie. Jesienią, gdy dni są już chłodniejsze, ziemia w donicach rzadko wysycha na wiór, nawet gdy wyjedzie się na kilka dni.Nawożenie
Endywii posadzonych w ziemi kompostowej nie trzeba nawozić. Gdy ziemia jest gorsza, można użyć np. naturalnego nawozu typu biohumus.Stanowisko
Słoneczne lub półcień. Moje endywie uprawiam od południa i zachodu.Zbiór
Od września do listopada (IX-XI).Można zrywać po liściu, np. gdy jest potrzebny na kanapkę (ja wycinam pojedyncze liście nożyczkami do ziół). Albo wyrywać całe rośliny z korzeniami i dopiero wtedy oberwać wszystkie liście.
Więcej o roszponce CZYTAJ TUTAJ
Roszponkę już spod śniegu wyjadałam, endywii jeszcze nie - spróbuję:)
OdpowiedzUsuńA czy roszponkę i endywię dałoby się teraz jeszcze wysiać i wyhodować na zimowe zbiory? Jeśli już nie w gruncie, to w pojemnikach na oszklonej werandzie?
OdpowiedzUsuńSądzę, że tak:) To warzywa "żelazne", zwłaszcza roszponka. Tylko problem może być z kiełkowaniem. Bo endywia i roszponka lubią chłód po wzejściu, ale by wykiełkować powinny mieć co najmniej około 10 stopni Celsjusza.
OdpowiedzUsuńCzyli najlepiej by było wysiać w warunkach bardziej domowych, a jak zaczną kiełkować to przenieść w zimne miejsce?
UsuńTak:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Uratowałaś moje marzenie o zielenince spod śniegu :)
UsuńZ tym, że w minusowej temperaturze to nawet roszponka nie będzie wypuszczała nowych liści. Byłoby dobrze, gdyby na werandzie było jednak trochę powyżej 0 stopni:)
OdpowiedzUsuń